sobota, 7 lutego 2015

13) Papa niebiosy 
-  Leno Leno czy ty naprawdę myślisz , że ten Nico jest lepszy ode mnie . Że jakiś Ares dorównuje Zeusowi.
- Spokojnie Zack ! A może nam opowiesz ten prześmieszny żart jak już tu sobie tak wesoło razem siedzimy . Co Leno? Wczoraj jak go Nicowi opowiadałaś byliście w bardzo dobrym humorze. Czekaj jak to szło ,, Czemu Zeus został aresztowany ? Bo znaleziono przy nim Herę ! ‘’
- COooo ? Ciebie to naprawdę śmieszy ? Nie dość że rezygnujesz ZE mnie !!! Syna najwyższego i najlepszego. Syna Zeusa !!! Rezygnujesz ze  wszystkiego od mego ojca ! Ze mnie , piór , latania!  Jako syn pana Niebios nakładam na ciebie kare. Tylko bądź 2 m nad ziemią q spadniesz szybciej niż to możliwe. CAŁKOWITY ZAKAZ LATANIA I ZBLIŻANIA SĘ DO NIEBIOS . Mój ojciec jest wieczny i jego zakazy też.  Chłopaki weście ta koszulka jest już jej nie potrzebna . Zniszczcie ją
- Ale Zack ! Tylko dlatego że cię nie chce karzesz mnie . Nie możesz tego zrobić
- Właśnie że mogę . Mogę zrobić co tylko mi się podoba.
- Ale ja jestem dzieckiem słońca . Jak ja się dostane do niego .
-  Nie dostaniesz słonko . Chyba że zmienisz zdanie. – mówiąc to synowie Aresa zaczęli się śmiać wrednie
- Czy ty w ogóle masz świadomość tego co mówisz i co czynisz . –Powiedział Nico wychodząc zza drzewa –Wyjaśnij mi to bracie – słowo brat wypowiedział tak jakby to była najgorsza obraza  – Co ty tu robisz z tym Zackiem ? Czego tu chcesz lamusie ?
- O wilku mowa ! Lena ja czy on?
- Nico ! – powiedziałam ze łzami w oczach . Stał po drugiej stronie rzeki ale wydawało mi się , że ruchem warg pyta się o co chodzi .
- Ivan zajmij się Leną . Z tego co widzę dalej ma latającą bluzkę – kiedy podchodził z nożem i ją przecinał czułam się źle .
- Ivannn co ty robisz ? – krzyczał Nico przeprawiając się przez wodę . Wiedział równie dobrze jak Zack , że latanie i część nieba to wszystko co kocham
- Idziemy !  – odchodzilii z uśmiechem na twarzy , a ja powstrzymywałam łzy. Nico podszedł do mnie i rozwiązał mi ręce i pomógł donieść ich flagę na moją stronę rzeki .
- Wiesz , że przegrałeś

- Ja nie przegrałem wojny , tylko bitwę ! To co innego - Nie było mi do śmiechu , wiedziałam że Zack mówi naprawdę dzisiaj latałam po raz ostatni. Kiedy Nico do prowadził mnie do domu opowiedziałam mu i mojemu rodzeństwu co mnie spotkało .Wiele osób chciało iść i rozprawić się z Zackiem ale ich powstrzymałam . Nico obiecał , że popyta czy naprawdę nie będę mogła latać .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz