Przepraszam że nie dodałam wczoraj , ale nie było mnie w domuu .
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Każdy naprawdę każdy heros różni się od
drugiego . Niektóre osoby nawet mają szczególne zdolności. Na przykład weźmy
moich braci. Jeden z zamkniętymi oczami trafi potwora rzucając w niego
sztyletami z różnych odległości, drugi w minutę znajdzie słaby punkt
przeciwnika. Moja siostra nie wiem jak to robi naprawdę ale jak zechce to
przeciwnik sam zacznie się zabijać . Ja mam broń zawsze przy sobie. Wystarczy
że pomyśle o jakiejś zaraz pojawia mi się w rękach. Sama nie mam pojęcia czemu
i jak to się dzieje , ale tak jakoś jest . Moce powtarzają się co ok 300 - 600
lat. Teraz coś z zupełłłnie innej beczki . Wiec mam chłopaka. Oboje mieliśmy po
16 lat kiedy zaczęliśmy chodzić z Charlym. Jest on snem Ateny Bogini mądrości ,
jest niezwykły. Ma szare oczy , brązowe włosy i jasną karnacje . Jest sprytny,
inteligentny , romantyczny , rozważny i przystojny . Spędzaliśmy razem
napraaaawde mnóstwo czasu. Oboje jesteśmy grupowymi naszych domków. Opiekujemy
się rodzeństwem , chodzimy na zebrania , uczymy podgrupowych i w ogóle resztę
herosów naszych specjalności. Kochałam go naprawdę bardzo i z czasem zaczęłam
myśleć o nim coraz poważniej i co może być po tym jak już porzucimy obóz. W
wakacje mama postanowiła wybrać się zemną na wycieczkę do Rosji.( jak już
wcześniej wspomniałam ) Zgodziłam się , ale niestety nie mogłyśmy zabrać
Charlyego . Dzień przed wyjazdem pożegnałam się z całym domkiem siostrami i
braćmi oraz z chłopakiem .
- Zero
randek ! Zero godzinnych pogaduszek z dziewczynami, chyba że narady ,,
inteligentnych „
- Zero kogokolwiek ! Zero myślenia
o innych facetach, chyba że ,,planowanie .. ich zabić hah po co my to zawsze
powtarzamy
- Jak mówią przezorny zawsze ubezpieczony ! Ale wiesz wolę
mieć pewność zostawiając cię tu beze mnie i to z córkami Afrodyty.
- Nie ufasz mi! – mówił z uśmiechem
na twarzy. Jednak zaraz on znikł - Uważaj
na siebie. Pamiętaj o mnie i o nas razem. Jak się zgubisz odnajdę cię . Kocham
cię . – mówił szybko i wyraźnie , ale po chwili zrobił głęboki oddech i
popatrzył na mnie z zasmuconą minką - Może
jednak nie jedź ?
- Nie martw się jadę na cztery tygodnie. Wrócę , a nawet jeśli się zgubię
pomyśle i znajdę sposób.
- Taaa pomyślisz chciałbym to widzieć
Rozeszliśmy się każdy w swoją stronę . Kiedy
przekroczyliśmy granice Ameryki poczułam no takie dziwne uczucie. Jakbym miała
mniej siły i moje choroby zanikły . To dlatego , że Bogowie mają swoją siedzibę
w USA i tam skupia się ich siła i moc . Herosi mają swoje dziwactwa ADHD i
dysleksje . Nie tylko opuściło mnie trochę mocy , ale i w całości obie choroby
. Czytałam płynnie w różnych językach nie tylko po Grecku , ale i Rosyjsku.
Czemu akurat po niemu ? Każdy bóg ma jakby swój język np. Afrodyta Francuski ,
Ares min, Rosyjski. Mama doskonale o tym wiedziała i dzięki temu mogłam się po
tym kraju swobodnie przemieszczać wraz z nią jako ,, tłumacz gogle ‘’ . W Rosji
było fajnie , inne państwo , kultura . Zwiedziłyśmy piękną Moskwę i inne równie
piękne miasta. Minął drugi tydzień ( połowa wyjazdu ) kiedy to mama pojechała
sama na zakupy . Niestety przytrafił się wypadek. Jakiś gamoń wpadł w poślizg i
zderzył się z nią autem. Oboje tego nie przeżyli.