Siedziałam oszołomiona całym zdarzeniem dopóki Alice nie przyszła
- Ty wiesz , że ten chłopak na którego wpadłaś pytał się o ciebie !
- Co mu powiedziałaś ? - zapytałam z przerażeniem
- No tyle co wiem . Zwykła prostaczka , od roku w tej szkole . Lat osiemnaście i że mieszkasz ze mną w pokoju . A no i zaprosiłam go do nas . Przyjdzie o 18 fajnie co nie –nie podzielałam jej zachwytu , ani w maleńkim stopniu. Musiałam się przewietrzyć i ochłonąć więc poszłam pobiegać na pole . To zawsze mnie uspokajało i lepiej mi się myślało. Dawno nie spotkałam potwora i musze go szybko rozpoznać . Jego moc , słabe i mocne strony oraz jak znalazł się poza Ameryką . Ciekawi mnie czy jest tu specjalnie bo mnie wyczuł , ale chciałabym by to był przypadek. To wszystko niepokoiło mnie strasznie. Wchodząc do pokoju zauważyłam , że na łóżku z lewej siedziała Alice , a na krześle obok niej wysoki, wysportowany, chłopak, o ciemnych rysach , włosach sterczących w całkowitym ładzie o kolorze asfaltu. Z wyglądu był ciekawy , przyjazny i nad wyraz spokojny . Nie powiem był przystojny
- O oto nasza Kristien – powiedziała Alice
- Witaj ! Chciałbym przeprosić za moje wcześniejsze zachowanie . Jestem Taylor Smith klasa 3 o profilu humanistycznym . Miło mi poznać
- Mi tak samo – mówiłam z lekkim zdziwieniem, ale nie chciałam dać tego poznać – jestem Kristien White też klasa 3 profil ekonom .
- Alice możesz nas zostawić na chwilę samych – ona potaknęła
- Nie zostań – prosiłam, pierwszy raz jej obecność nie tyle mi nie przeszkadzała co była niezbędna i wielce pomocna. Na oczach śmiertelników się nie zabija, jak zostanie mam o tyle dłuższe życie. Ale ona niestety odeszła.
- Boisz się mnie – chciałabym powiedzieć ,,jeśli powiesz jak cię zabić to nie , będzie spoko ‘
- Załatwmy to szybko potworku. Po co przedłużać . Szybko cię rozwalę i będę mieć spokój
- O czym ty mówisz –W mojej ręce pojawił się sztylet , a on odsunął się pospiesznie
- Nie udawaj głupiego . Zabijałam mnóstwo potworów. Widziałam twoje oczy. Nie musisz udawać już człowieka przemieniaj się i walcz – krzyczałam ale on wydawał się bardziej zszokowany niż przypuszczałam . – Co zabrakło słów w gębie . Jakim potworem jesteś ? W jakim celu tu przybyłeś ? E tamm nieważne! Zajmijmy się ciekawszymi rzeczami . Jaką śmierć wolisz na szybko czy wolno .
- Coooooo ! Nie wiesz kim jestem i jakie głupstwo robisz – zaśmiałam się mu w twarz , ale on mówił coraz spokojniej
- Jesteś w mojej obecności 5 minut i żyjesz ,długo jak na mnie , trzeba to zmienić . – uniosłam sztylet , a on w sekundę zmienił swoje położenie - Co się …– stał tuż za mną a ja nawet nie wiem kiedy zdołał mnie minąć
- Ty mi wszystko wyjaśnisz – po jego słowach nastała ciemność.