sobota, 3 stycznia 2015

5) Jesteśmy przyłapani

Następnego rana przydzielili nam zadania . Ja miałam czyścić sale Giganta. Po jakiejś godzinie skończyłam. Wykonawszy całą prace wróciłam i zaczęłam się modlić do taty i po jakimś czasie powiedziałam
- Tato daj jakiś znak , powiedz co mam uczynić ? Przyjmuje los jakim sam mnie obdarzył. Jak mam się bronić , gdzie uciekać , a może  walczyć ? Z tego co mówi gigant zostały mi niecałe dwa tygodnie i chcę byś wiedział : Cieszę się ,że mogłam dostąpić zaszczytu i być twoim dzieckiem .
Los mnie ciężki spotkał Co ja mam począć
 - Ale jestem boska
- Dokładnie . Czekaj coo? O Zack nie wiedziałam je już jesteś
- Spoko . Twój tata często tak kończy swe Haiku .
- On no to prawda. Ale do okoliczności nie mogę powiedzieć , że jestem boska . Jakbym była nie siedziałabym tu
- Złośliwość losu . Ale jeśli chcesz wiedzieć wolałbym być na twoim miejscu. Zginiesz za ojca i za mnie ,a ja będę żyć tak z tym całe życie . Z przekonaniem ,że mógłbym coś zrobić .
- Nie jestem tego pewna ale dziękuję . Jesteś całkiem spoko herosie hahah. – Na początku myślałam , że to zwykły cienias i osoba na którą nie zwraca się uwagi . Myliłam się 
- Zobaczysz coś wymyśle.
- Cieszę się , że cię poznałam .
Siedzieliśmy tak i przegadaliśmy pół dnia . Bardzo się zbliżyliśmy .W końcu opowiedział mi swą niezwykłą historię .
- Mieszkałem z bratem bliźniakiem na Nizinie Zatokowej w Atlandzie. Byliśmy sierotami , nasza mama zginęła w wypadku . Wiem tylko tyle ,że mieliśmy wtedy 5 lat . Szczerze nie pamiętam nawet jej twarzy . Rok temu dowiedzieliśmy się o Obozie Herosów , wyjaśniło się ADHD ,dziwne moce itp. Oboje postanowiliśmy dołączyć , być wśród swoich , mieć rodzinę .Będąc  tuż pod samym Nowym Yorkiem napadły na nas te paskudne harpie . Leo mój bliźniak on zginął . Zabiły go bo one chciały mnie .  jestem od niego słabszy , a on mnie bronił . – po tych słowach ujrzałam łzy na jego policzku . Przetarłam mu twarz i mocno przytuliłam kiedy wszedł Olivier i Brad .
- Oj wiesz co może im nie przeszkadzajmy , przyjdziemy później – powiedział Brad
- To nic nie znaczy ! My tylko …
- No właśnie widzieliśmy to NIC ! Oj Leno Leno nieładnie 
- My jesteśmy kolegami , dobrymi  - powiedziałam ,a Zack potaknął
- Takkk kolegujemy, tak jak my. Nigdy tak na mnie nie patrzyłaś ! Widziałem cię taką zawsze przy wiesz kim. Jak on się dowie to trzy lata pójdą papapa. 
- O czym wy mówicie
- A o Leny 
- Olivier to moje sprawy i proszę ani słowa . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz